Plaże w Maskacie
są idealnym miejscem do spacerów. W dni
powszednie, przed południem jest na nich prawie pusto. Nawet na odcinku, który
można uznać za centrum miasta: między hotelami Hyatt, Intercontinental i Crown Plaza,
spotyka się tylko pojedynczych turystów. Tubylcy, jeśli przychodzą nad morze,
zwykle rozkładają się na trawie i piknikują, albo siedzą na ławkach czy na
przyniesionych krzesłach. Jest spokojnie, pięknie, cicho, i ... bardzo bezpiecznie. Takie poczucie ma się z dwóch powodów. Przede wszystkim ludzie zachowują się dyskretnie i spokojnie, raczej nikt tu nie biega, nie krzyczy, bo to wbrew kulturze. Poza tym, brzeg patrolowany jest przez policjantów, którzy z życzliwym dystansem rozdają czasem uśmiechy turystom i dzieciom.
 |
Patrol konny to częsty widok na plaży w Maskacie. |
 |
Ptaki znalazły jabłko i negocjują czyje będzię. |
Nabrzeże jest dobrze utrzymane: palmy i inne drzewa,
drewniane altany i przede wszystkim trawnik, którego podlewanie wymaga
codziennych starań i wysiłków ogrodników. Ale efekt jest! Chodzi się po takim
trawniku jak po grubym, perskim dywanie. Przyjemność dla bosych stóp jest
prawie taka sama jak spacer po miękkim piasku na plaży.
Gdy jest odpływ,
spacer może mieć nawet ponad 10 kilometrów: od dzielnicy ambasad, przez Shatti,
Qurum, do plaży hotelu Crown Plaza. Po drodze nie brakuje miejsc na przerwę
przy kawie, czy nawet na śniadanie (Crepe cafe w Qurum). Najlepszym miejscem,
szczególnie zimą, jest Candela Cafe, lubiane także przez Omańczyków, którzy przychodzą tam na fajke wodną. To jedyna kawiarnia z otwartym tarasem i wychodząca bezpośrednio na plażę.
Policjantów spotykam podczas niemal
każdego spaceru. Ambasady znajdującie się w tej okolicy i
najważniejsze dla turystyki miasta hotele, muszą mieć zapewnione
bezpieczeństwo. Patrole poruszają się samochodami lub konno. Mają nawet swoje narty wodne. Ja,
gdy na nich patrzę, myślę że mają najlepszą robotę na świecie – bo płacą im za
te spacery po plaży.
 |
Typowy patrolowy samochód policyjny w Omanie w kolorze piasku pustyni. |
 |
Patrol policyjny ma także swoje narty wodne. |
Do brzegu przypływają także czasem rybacy. Można przy odrobinie szczęścia zobaczyć jak przegladają i segregują złowione ryby i wypatrzeć jakieś egzotyczne gatunki, na przykład rekina. Dopiero koło godziny 15
plaże zapełniają się piłkarzami. Futbol
plażowy jest jedną z ulubinych rozrywek młodych omańczyków. Zachody słońca też przyciągają spacerowiczów. W weekendy przy plaży zbierają się całe rodziny na piknikowanie i grilowanie. Wbrew moim europejskim przyzwyczajeniom, najmniej na plażach publicznych w Maskacie jest opalających się i kąpiących, ale wcale mi ich tutaj nie brakuje.
 |
Rybacy wrócili z połowu. Samochód służy do wyciągania łodzi na brzeg. |
 |
Ptaki czekają na to co będzie wyrzucone przez rybaków (zdjęcia słabej jakości, z telefonu) |
Komentarze
Prześlij komentarz